W tym roku promocja w Rossmannie nie zawładnęła aż tak mną i moim portfelem jak poprzednie “edycje”. Bardzo się z tego cieszę, ponieważ nie kupiłam wielu niepotrzebnych rzeczy, których i tak bym użyła z dwa razy i odłożyła w kąt. Postawiłam w tym roku na uzupełnienie zapasów ulubionych produktów oraz wybrałam kilka nowości dla mnie, które szczególnie wpadły mi w oko i zapadły w pamięci.
Maybelline Superstay 24H
Cena 43,99 zł
O tym podkładzie napisałam tydzień temu oddzielny post, więc odsyłam Was tam. Tu tylko powiem, że jest to z pewnością najbardziej trwałyi chyba najlepszy podkład jaki znajdziecie w drogerii!
Maybelline FIT me! Korektor
Cena 31,79 zł
Już kiedyś kupiłam sobie ten korektor w Londynie, natomiast kolor kompletnie mi nie odpowiadał i po prostu stracił datę ważności. Tym razem wybrałam sobie odcień 08 i znów źle trafiłam 😀 natomiast teraz na lato myślę, że będzie dobry jak tylko się opalę. Bardzo ładnie kryje, ja lubię go używać albo pod oczy albo w miejsca rozszerzonych porów w celu ich wypełnienia. Raczej nie przykryje Wam większych wyprysków natomiast da ładne ujednolicenie koloru skóry.
Na drugim zdjęciu porównałam Wam kolor Maybelline (na górze) z Lovely Liquid Camouflage 1 (na dole).
Wibo I Choose What I Want Bronzer HD Powder 1 ‘Sweet Coffee’
Cena 10,49 zł
Produkt, o który chyba najczęściej pytano podczas promocji w Rossie. Wkład do inteligentnego systemu marki Wibo I Choose What I Want z bronzerem. Kolor, który wybrałam to 1 “Sweet Coffee”. Jest idealnym chłodnym odcieniem bronzu i z pewnością będzie pasował każdej karnacji. Bronzer bardzo ładnie się rozprowadza na twarzy i nie tworzy plam. Moim zdaniem jest średnio napigmentowany, ale dzięki temu lepiej się z nim pracuje. No i kosztuje grosze!
Wibo Viva-A-Viva #MyChoiceWibo Shimmer – Ethereal
Cena 12,49 zł
Ten produkt zaskoczył mnie najbardziej ze wszystkich moich zakupów i automatycznie stał się ulubionym. PRZEPIĘKNY rozświetlacz za parę złotych, który da Wam taką taflę jak niejeden droższy produkt. Świetnie wygląda nałożony zarówno na sucho jak i mokro. Dla mnie jest trochę zbity w konsystencji i trzeba go wiele nakładać na pędzel, ale dzięki temu mamy kontrolę nad tym, gdzie produkt ląduje na twarzy. Ma szampański kolor i ja tu nie widzę w ogóle drobinek. Sama tafla. Produkt sztos!
Poza nowościami, zaopatrzyłam się w zapasy moich ulubionych produktów, o których pisałam Wam w innych postach:
I to by były wszystkie moje zakupy z Rossmanna podczas promocji. Jak widzicie, nie zaszalałam, ale też nie ubolewam z tego powodu. Kupiłam najpotrzebniejsze produkty i na tym zakończyłam 😀
Napiszcie w komentarzach co Wy kupiliście sobie podczas promocji!
Buziaki,
Ola