PIERRE RENE | SWATCHE, RECENZJA

Jakiś czas temu otrzymałam paczkę od marki Pierre Rene Professional. Z produktami tej firmy miałam już styczność o wiele wcześniej. Szczerze to ich kosmetyki były moimi najbardziej ulubionymi ze wszystkich firm dostępnych w drogerii Natura.

Posiadając już kosmetyki ze wszystkich kategorii /twarz, oczy, usta/ myślę, że mogę już wypowiedzieć się na ich temat i wyrazić własną opinię.

Pierre Rene Professional to polska firma kosmetyczna założona w Ustce. Obecnie oprócz rodzimej marki Pierre Rene w jej skład wchodzi również MIYO Makeup.

Produkty firmy znajdziecie we wszystkich drogeriach Natura, ale też na oficjalnej stronie internetowej Pierre Rene.

Nie przedłużając, przejdę od razu do pokazania Wam wszystkich produktów, które posiadam w swojej kolekcji od tej marki oraz oczywiście opinie na ich temat.


Skin Balance Fluid

O tym podkładzie mówiłam już niestety w poście o największych bublach. Ten podkład niestety nie przypadł mi do gustu pod względem formuły, konsystencji oraz zapachu. Jedyne co dla mnie jest świetne, to kolor. Bardzo neutralny z lekko żółtymi tonami.

Cena to 31,49 zł.

 


Matte Active Fluid

Od początku, kiedy go zobaczyłam miałam wysokie nadzieje jego względem. I nie zawiodłam się. Podkład ma super konsystencję, zdecydowanie lżejszą niż Skin Balance /mimo, że jest matujący/. Bardzo dobrze kryje wszelkie niedoskonałości i zostawia prawie całkowity mat na twarzy. Jedyne do czego muszę się przyczepić to kolor. 01, czyli pewnie najjaśniejszy, wpada w pomarańczowe tony. Jest zdecydowanie ciemniejszy od najjaśniejszego Skin Balance. Muszę go mieszać z innym albo po prostu rozjaśniać. Poza tym bardzo fajny podkład drogeryjny.

Cena to 24,99 zł.

 


Eyebrow Set

Jestem olbrzymią fanką pomad do brwi. Ciężko jest przekonać mnie, żebym użyła innego rodzaju produktu w tym celu. Ten zestaw jest jednak naprawdę świetny na codzień. Brwi rysuje się nim błyskawicznie i wyglądają bardzo estetycznie. Mój kolor to 01 Brown czyli najjaśniejszy. W zestawie znajdują się 4 cienie /w różnych odcieniach brązu/, wosk oraz pędzelki.

Cena to 16,99 zł.

 


Palette Match System

Cienie z Pierre Rene z pewnością zasługują na uwagę. Są bardzo dobrze napigmentowane, a niektóre z nich wyglądają jak foliowe. Możecie kupować pojedyncze sztuki i kompletować je w paletki o różnych rozmiarach. Tą dostałam już skompletowaną. Jest to numer 4. Utrzymana w w różnych odcieniach szarości, od zabrudzonej bieli po grafit nada się przede wszystkim do smokey eye. Nie są to jedne z moich ulubionych kolorów, ale chętnie sięgam po ten najciemniejszy cień.

Cena to 37,95 zł.

 


Cień do powiek

Cień 84 “Me Me” to pierwszy produkt, który kiedykolwiek kupiłam z Pierre Rene. Uwielbiam jego masełkową, jakby foliową formułę. Jest niesamowicie napigmentowany. Jego kolor określiłabym jako fiolet wpadający w śliwkę ze srebrnymi drobinami. Cud.

Cena to 9,99 zł.

 

 

Ten kolor, czyli 123 “Selfish” kupiłam z myślą o codziennym szybkim makijażu oka. Jest to idealny odcień brązu. Nie pozostawia plam i można nim idealnie wykonturować oko.

 

 


Fixing Loose Powder with Bamboo Extract

Z Pierre Rene miałam już ryżowy puder, który bardzo lubiłam. Świetnie matowił skórę. Ten jest troszeczkę inny. Bardzo ładnie wygładza skórę pod okiem i nadaje się do utrwalania korektora. Jedyne co mi przeszkadza to żółty pigment, z którym trzeba uważać.

Cena to 22,99 zł.

 


Highlighting Powder

Największy objętościowo rozświetlacz w mojej kolekcji. Strasznie chciałam go kupić, więc tym bardziej cieszę się, że go dostałam. W opakowaniu wygląda na złoty, lekko różowawy. Jednak po nałożeniu na skórę złoty pigment znika i pojawiają się bardzo drobno zmielone szampańskie, lekko srebrny drobinki. Pięknie odbija światło i ma lekko masełkową formułę.

Cena to 44,99 zł.

 


Hi-Tech Mascara

Jeden z lepszych tuszy jakich używałam. Ma świetną, bardzo precyzyjną silikonową szczoteczkę. Pięknie wydłuża i rozdziela rzęsy. Kolor oczywiście czarny. Jednak niestety bardzo szybko zasycha.

Cena to 17,99 zł.

 


Hi-Tech Eyeliner

Z tej samej serii co maskara, czyli Hi-Tech otrzymałam również eyeliner. Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście jego bardzo oryginalny kształt. Ma on ułatwić aplikację kresek, jednak ja nie widzę różnicy pomiędzy nim a klasycznymi eyelinerami w pisaku. Końcówka produktu jest z bardzo cieniutkiej gąbki. Można nim wykonać nawet najbardziej precyzyjną kreskę. Kolor jest intensywnie czarny i zasycha na mat.

Cena to 23,99 zł.

 


Royal Mat Lipstick

Moje ulubione drogeryjne szminki! Z pewnością będę musiała zaopatrzyć się w więcej kolorów, bo formuła jest niesamowita. Nazwa wskazuje na matowe wykończenie, jednak ja bym powiedziała, że jest półmatowe, jakby satynowe /co mi jak najbardziej odpowiada/. Mają przepiękne, złote opakowanie zamykane na magnes.

Cena to 20,99 zł.

SWEET ALMOND

 

VIOLET WHISPER

 

FASHION CITY

 


 

Reasumując, marka Pierre Rene jest jedną z moich TOP3 marek drogeryjnych. Ich produkty są świetnej jakości i zdecydowanie warto je przetestować.

A co Wy najbardziej lubicie z Pierre Rene? Napiszcie w komentarzach swoje ulubione produkty!

Buziaki,

Ola

Leave a Comment