Poprzedni rok przyniósł wielu markom ogromne poszerzenie asortymentów. Marka Rimmel też nie próżnuje. Obecnie w ofercie mamy do wyboru 4 podkłady, w tym 3 z serii “Lasting“. Najnowszy produkt został wprowadzony pod koniec poprzedniego roku i był nim podkład Lasting Matte. Oczywiście o kompletnie innych właściwościach niż pozostałe w kolekcji, czyli lasting Radiance i Lasting Finish. Dziś pokażę Wam formułę każdego z nich, jak wyglądają kolory oraz moją opinię.
Lasting Finish
“Najstarszy” ze wszystkich z kolekcji. Podkład ma za zadanie perfekcyjne, naturalne wykończenie oraz bezbłędne utrzymanie na buzi przez /uwaga!/ 25 godzin. Chyba jeszcze nigdy nie miałam na sobie podkładu przez tyle czasu, dlatego też nie mogę stwierdzić, czy rzeczywiście wypełnia to zadanie. Wiem jednak, że utrzymuje się tyle, ile potrzebuję. Ma dość naturalne wykończenie delikatnie w skłaniające się w stronę matu. W gamie znajdziecie 7 odcieni.
Będzie idealny dla cer tłustych i normalny, cery suche może delikatnie wysuszać.
Cena regularna 40,99 zł za 30 ml.
Lasting Radiance
Nazwa jest w 100% nieprzypadkowa. Podkład całkowicie rozświetlający, zawierający mnóstwo mikroskopijnych drobin, które przepięknie wyglądają na skórze. Krycie ma lekkie, do średniego. Utrzymuje się wystarczająco długo, jak na dzienny makijaż. Nie wiem jak się sprawdzi na większe wyjście. Ja jednak uwielbiam go mieszać z cięższymi podkładami, bardziej trwałymi i matowymi. Jedną z bardziej wartościowych właściwości ma być to, że chroni skórę przed zanieczyszczeniami z powietrza! Gama zawiera 6 kolorów.
Nada się najbardziej cerom suchym, normalnym i bez doskonałości. Drobinki rozświetlające podkreślą Wam każdą nierówność i zmiankę na twarzy i wtedy trzeba już ratować to korektorem 🙂
Cena regularna 49,99 zł za 30 ml.
Lasting Matte
Najnowszy z podkładów marki. Pod koniec roku zaczęto wycofywać stary “dobry” Stay Matte, który mi osobiście kojarzył się z pierwszą klasą liceum. I którego szczerze nie lubiłam bardzo. Był bardzo tłusty, ciężki i bardzo szybko schodził z buzi i dawał tłustawy efekt. Lasting Matte nie różni się za bardzo konsystencją. Jest bardzo gęsty, przypominając pastę. Jednak ma o wiele inne działanie. Nie jest na buzi ciężki a dodatkowo nazwa “matte” jest adekwatna. Po nałożeniu kompletnie jest niewyczuwalny na twarzy i na pewno nie trzeba go pudrować. Daje średnie krycie, które można budować nawet do pełnego. W gamie kolorystycznej znajdziecie 7 odcieni.
Będzie najlepszy do cer tłustych i normalnych, natomiast suche muszą maksymalnie nawilżyć buzię przed jego aplikacją.
Cena regularna 30,99 zł za 30 ml.
Oczywiście, w asortymencie Rimmela znajdziecie jeszcze jeden podkład- Match Perfection, czyli już klasyk.
Mam nadzieję, że znajdziecie w ich szafie coś dla siebie. I mam nadzieję, że mój opis w tym Wam pomógł 🙂
Buziaki,
Ola
