Nigdy jeszcze nie pisałam takiego posta, a za każdym razem jak gdzieś wyjeżdżałam to właśnie taki temat nasuwał mi się na myśl. Teraz czeka mnie króciutki wyjazd nad polskie morze, ale myślę, że i tak pokażę Wam, co najczęściej biorę ze sobą na wyjazdy.
Kieruję się przede wszystkim zasadą, że muszę mieć ze sobą produkty sprawdzone. Nie mam w planach później latać po sklepach i szukać nowego podkładu czy pudru, który będzie utrwalał tak jak ten, którego zostawiłam w domu. Zawsze stawiam na ulubieńców, którzy dotychczas mnie nie zawiedli.
TWARZ
Obecnie bardzo mało maluję buzię ze względu na rozpoczętą terapię, ale wiadomo, że jeśli na wyjeździe będzie jakaś imprezka czy wyjście to jakoś trzeba wyglądać. Moimi niezmiennymi ulubieńcami w tej kategorii są:
- AA Matt 16H Foundation – lekki, kryjący i nie obciążający skóry podczas letnich dni.
- MAC Pro Longwer – zabieram go bardziej z myślą o zastosowaniu go jako korektora, dla wzmocnienia krycia i trwałości poprzednika.
- Collection Lasting Perfection Concealer – świetnie kryjący i utrzymujący się na buzi korektor; nadaje się zarówno pod oczy jak i na zaczerwienienia.
- Rimmel Stay Matte Powder – ulubiony puder wszechczasów. Pięknie matuje i utrwala podkład.
KONTUROWANIE
Dla mnie dopełniony makeup jest wtedy, kiedy buzia jest wymodelowana. Obecnie stawiam tylko na bronzer i rozświetlacz. Moimi ulubieńcami w tej kategorii są:
- Wibo I Choose Sweet Coffee – przepiękny, chłodny prawie szary odcień brązu; idealnie podkreśla kości policzkowe.
- Golden Rose Terracotta Powder 04 – dla ocieplenia i ożywienia cery jest idealny; pięknie komponuje się z chłodnym poprzednikiem.
- Colourpop Lunch Money – mój najulubieńszy rozświetlacz na świecie; jest idealny zarówno nałożony sam, jak i jako baza pod pudrowy produkt.
- Wibo x Viva-a-viva Highlighter – ostatnie odkrycie o którym już Wam pisałam; przepiękny szampański rozświetlacz dający niesamowitą taflę.
OCZY
To jest chyba najcięższy temat i najwięcej mam tu zawsze wątpliwości. Przede wszystkim dlatego, że najczęściej wezmę jakąś paletę i nawet jej nie użyję, bo do powiek na codzień używam bronzera. Myślę, że tym razem postawię na:
- The Balm Bahama Mama Bronzer – idealnie podkreśli załamanie powieki i powiększy oko.
- Rimmel Wonder Swipe – perfekcyjnie nadadzą akcent powiece na wieczór. Ja uwielbiam też nakładać je w kącik oka.
- Rimmel Wonder Luxe Mascara – idealna na codzień, nie kruszy się ani nie rozmazuje.
- Rimmel Brow Pro Micro – nie mogę Wam o tej kredce zbyt wiele powiedzieć i nie jest dostępna jeszcze w sklepach, ale mogę Wam powiedzieć, że jest to najlepsza kredka do brwi z drogerii.
- Essence Make Me Brow Gel – mój niezmiennie ulubiony żel do brwi już od paru lat.
USTA
Zawsze biorę ze sobą dwie formuły produktów do ust- błysk i trwały mat. Bez wątpienia obecnie najbardziej kocham:
- Fenty Beauty Gloss Bomb – błysk i w idealnym nude kolorze.
- Rimmel Provocalips 215 – moja najukochańsza trwała pomadka ever; serio, nie znajdziecie lepszej.