ZAPOMNIANE KOSMETYKI | O TYCH PRODUKTACH JUŻ SIĘ NIE MÓWI

Ile razy widzicie coś na półce w sklepie i myślicie “kurde, ale dawno tego nie używałam”? Albo gdy znajdujecie w swoich toaletkach jakiś stary produkt i aż z sentymentu nie chcecie go wyrzucić, mimo że dawno stracił ważność?

Nie wiem jak Wy, ale ja mam tak bardzo często. W swoim “makijażowym życiu” używałam masę kosmetyków. Na pewno są też takie, których kompletnie nie pamiętam, że miałam, a co dopiero jak działały i czy były dobre.

Do tego posta zainspirowało mnie po prostu wydarzenie z autopsji, bo ostatnio użyłam produktu, z którym styczności nie miałam ponad rok.

W dzisiejszym wpisie pokażę Wam zapomniane kosmetyki, czyli takie, o których kiedyś w prawie każdym filmiku na youtubie mogłyśmy usłyszeć, albo przeczytać w co tygodniowym poście u ulubionej blogerki na jej blogu. Teraz mówi się o nich rzadko, a nawet wcale. Wyparły je produkty nowsze. Jako, że dzisiejsze społeczeństwo jest zdecydowanie przepełnione konsumpcjonizmem niestety wolimy kupić nowy produkt a o starym zapomnieć.

 


 

Revlon Colorstay

Cena ok. 30-60 zł

Holy Grail starego youtuba sprzed 3-4 lat. Każda dziewczyna, która zajmowała się makijażem polecała ten podkład jako najbardziej trwały, o pięknej kolorystyce no i przede wszystkim drogeryjny podkład. To właśnie jego ostatnio użyłam po dłuższym czasie, i to on był inspiracją dla posta. Moja miłość do niego odżyła, aczkolwiek nie można go już nigdzie dostać w wersji butelki bez pompki. A to tamta była tak uwielbiana przez wszystkich. Firma zmieniając opakowanie na “wygodniejsze”, moim zdaniem zmieniła odrobinę formułę podkładu. Natomiast ja wciąż będę go polecać każdej osobie z tłustawą cerą. Jest idealny.

revlon colorstay


 

Juvia’s Place Masquarade

Cena ok. 150 zł

Podobno jedna z niewielu palet na rynku, której cienie są niepowtarzalnej i świetnej formuły. Na youtubie wypromowana chyba głównie przez Nikkie Tutorials, czyli mistrzyni blendowania i wydobywania pigmentu z cieni. Rzeczywiście, większość cieni metalicznych są świetej jakości. Mega napigmentowane i fajnie przyklejają się do powieki, oprócz jednego cienia, tego limonkowego “Mali”. Maty w moim odczuciu nawet w małym stopniu nie dorównują kolorowym poprzednikom. Są suche, robią niestety plamy, a żeby z nich powstało coś pięknego, to naprawdę trzeba się namęczyć. Szczerze, są inne kolorowe palety na rynku, które jakością biją te na głowę. Masquarade Palette wyparła przede wszystkim chyba paleta bPerfect.

juvia's place masquarade


 

Palety Zoeva

Cena ok. 90 zł

Niestety, te też już odeszły w zapomnienie. Kiedyś naprawdę mówiło się o tych paletach, a nawet o całej marce bez przerwy. Cienie świetnej jakości, wysokopółkowe pędzle. Teraz rzadko kiedy usłyszymy cokolwiek o paletkach Zoevy, w sumie nie wiem czemu. Jakość wydaje mi się nie zmieniła się. Myślę, że to kwestia promocji marki. Na moje oko Zoevę wyparła Nabla.

Więcej o tych paletkach przeczytacie w oddzielnym poście.

zoeva plaisir box


 

L’Oreal True Match

Cena ok. 25-60 zł

Kiedyś uważany za jednen lepszych z drogeryjnych podkładów. Ja mogę się z tym zgodzić, bo rzeczywiście, na skórze wyglądał bardzo naturalnie przy średnim kryciu. Był bardzo lekki, nie zapychał. Przy mojej tłustej skórze czasem był problem z jego trwałością, ale jakoś nie przeszkadzało mi to za bardzo w tym przypadku. Wiem z opinii innych, że przy suchych cerach niestety podkreślał wysuszone miejsca na buzi. Nie wiem w sumie czemu jego czasy świetności i popularności skończyły się. Pewnie spowodowane było to tym, że marka L’Oreal zaczęła wypuszczać nowe serie podkładów, bardziej ukierunkowane na konkretny typ cery. Mimo wszystko, na pewno jest to produkt wart atencji.

loreal true match


 

Miss Sporty 3D Volumythic Mascara

Cena ok. 12 zł

Pierwsza mascara, którą sobie w życiu kupiłam. Jest jedną z moich ulubionych i zawsze uzupełniam zapasy gdy tylko mi się kończy. Ma silikonową podkręconą szczoteczkę. Ładnie rozdziela i wydłuża rzęsy. Łudząco do niego podobny opakowaniem jest Lovely Pump Up Mascara. Są niemalże identyczne, jednak jak dla mnie MS wygrywa. Lovely może podrażniać oczy. Mimo tego, to ona właśnie bardziej jest rozsławiona w sieci, bo jest nowsza od starej dobrej Miss Sporty.

miss sporty 3d volumythic mascara

 


 

Szminki MAC

Cena 86 zł

Moje ulubiony produkty wszechczasów! Pisałam o nich w oddzielnym poście, więc możecie zobaczyć ich konkretną recenzję i kolory. Kiedyś na youtube pojawiało się mnóstwo filmów typu “Moja kolekcja szminek MAC”, zarówno na polskim jak i zagranicznym youtubie. Szminki MACa były takim złotym grailem wśród wszystkich produktów makijażowych. Gdy nadeszła “era” pomadek matowych w płynie o tych w sztyfcie internet w większości zapomniał. Ja jak wiecie je uwielbiam i zawsze będę ich używać.

mac szminki lipsticks


 

Ja proponuję Wam challenge, w którym przejrzycie swoje zbiory kosmetyczne i sami zastanowicie się nad tym czego nie używaliście dawno, co kiedyś było popularne a teraz jest jednym z wielu “zwyklaków”.

Jeżeli coś znajdziecie, napiszcie koniecznie w komentarzach!

 

Buziaki,

Ola

 

 

Photo by freestocks.org on Unsplash

Leave a Comment