Ostatnio otrzymałam propozycję współpracy z bardzo popularną na rynku amerykańskim marką Sigma Beauty. Byłam niezmiernie szczęśliwa, gdy dostałam od firmy maila i z niecierpliwością czekałam na paczkę od nich.
Do dnia dzisiejszego otrzymałam już dwie paczki, a tu rzeczy, które się w nich znajdowały /bez pędzli i akcesoriów/:
Sigma Beauty została założona w 2009 roku. Znana jest przede wszystkim ze swoich wysokiej jakości pędzli. Jednak ich asortyment to nie tylko akcesoria do makijażu, ale i kosmetyki.
Od paru miesięcy Sigma dostępna jest na stronie polskiej Sephory, aczkolwiek dostępność produktów jest bardzo ograniczona. Najlepszym więc sposobem jest zamówienie ich produktów z oficjalnej strony sigmabeauty.com. Tym bardziej, że mam dla Was kod zniżkowy! Na hasło “stepniakalex10” dostaniecie 10% zniżki na Wasze zakupy!
W poście pokażę Wam tylko kosmetyki i wskażę te z nich, które skradły moje serce.
Jeżeli będziecie chciały, to w osobnym poście opowiem o niesamowitych pędzlach firmy!
Nightlife Palette by Camila Coelho
Stworzona we współpracy z bardzo popularną blogerką Camilą Coelho paleta 12 cieni. Sama nazwa wskazuje na przeznaczenie do makijaży wieczorowych, aczkolwiek są też kolory których można używać na codzień. Paleta sama w sobie wygląda obiecująco. Ma piękne brokatowe opakowanie, w środku znajdujemy lusterko. Zrobiona jest z tektury. Jednak pigmentacja cieni niestety nie powala. Owszem, są niektóre z nich, z którymi praca to czysta przyjemność (jak Panache czy Topaz), ale są też takie, z którymi niestety trzeba się namęczyć (Boogie, VIP). Ogromny plus za to, że rzeczywiście są długotrwałe i nie osypują się jakoś bardzo.
Cena to 39$, czyli około 135 zł.
Chroma Glow Shimmer + Highlight Palette
Paleta sześciu ogromnych rozświetlaczy w bardzo nieprzeciętnych odcieniach. Są tu zarówno stonowane złota i brązy ale też fiolety, róże, błękity. Mają niesamowitą pigmentację i wyglądają nieziemsko na skórze! Można ich używać oczywiście jako cieni do powiek /ja tak zrobiłam w jednym z postów na instagramie/. Samo opakowanie robi wrażenie, ale wnętrze po prostu skrada serce! Paleta na pewno warta pieniędzy.
Cena to 39$, czyli około 135 zł.
Liquid Lipstick “New Mod”, “Top That”, “Fox Glove”, “Peach-Tini”
Długotrwała, bardzo komfortowa w noszeniu matowa szminka w płynie. Konsystencja jest rzeczywiście niespotykana. Kolor nie zjada się, nie tworzy skorupy, a przede wszystkim rozkłada się równomiernie na ustach. Kolor New Mod jest zdecydowanie moim ulubieńcem /wiadomo, nudziak/, jednak reszta też jest piękna i warta uwagi. Ta pomadka ma jedną z najlepszych formuł, jakie miałam okazje próbować. Absolutnie polecam każdej maniaczce matowych pomadek! Warto zainwestować.
Cena to 15$, czyli około 50 zł.
Lip Eclipse “She Knows The Ropes”
Bardzo napigmentowany błyszczyk do ust bez drobinek. Niezwykle komfortowa formuła oraz łatwa w pracy konsystencja. Kolor jest naprawdę soczysty. Mój odcień jest zdecydowanie ciepły pomarańczowy i jaskrawy. Nie wpisuje się za bardzo w moje gusta, ale produkt na pewno wart uwagi.
Cena to 17$, czyli około 60 zł.
Gel Eyeliner “Wicked”
Jeden z popularniejszych produktów marki. Wysławiony na głównie zagranicznym youtubie. Już nie dziwię się dlaczego. Eyeliner rozprowadza się bardzo płynnie, nie robi przerw w kresce. Ma absolutnie czarny kolor, bez żadnej poświaty granatowej czy zielonej. No i oczywiście niska cena absolutnie na plus!
Cena to 9,80$, czyli około 35 zł.
Eye Liner Pencil “Indigobird”
Klasyczna konturówka do oczu w pięknym granatowym odcieniu. Ten kolor bardzo mi się podoba! Jest unikalny, bardzo głęboki i nieoczywisty. Kredka jest półmiękka. Niestety nie ma automatycznego temperowania, co mi osobiście przeszkadza.
Cena to 6,30$, więc około 22 zł.
Pen Eyeliner “Wicked”
Nowość w sklepie Sigmy, czyli eyeliner w pisaku. Mimo, że jego końcówka nie jest aż tak precyzyjna jak np. w Kat Von D Tattoo Liner, to naprawdę go lubię. Tak samo jak przy kultowym żelowym eyelinerze, kompletnie nie zacina kreski i nie przerywa jej.
Cena to 14$, więc około 48 zł.
Long Wear Eyeliner Pencil “Wicked”
Czarna, długotrwała kredka do oczu. Tu ponownie jak przy eyelinerach odcień to absolutna czerń. Kredka jest bardzo miękka, więc nie ma możliwości zrobić sobie nią krzywdy przy malowaniu dolnej linii wodnej. Tutaj także nie mamy automatycznej temperówki.
Cena to 11$, więc około 37 zł.
Embellish Lash Pink
RÓŻOWA maskara do rzęs to nowość dla mnie. Oczywiście nie nakładam jej na codzień, jednak do jakiś instagramowych makijaży na pewno sprawdzi się super. Szczoteczka jest dość klasyczna i silikonowa.
Cena to 19$, więc około 65 zł.
Sinuosity Lash Mascara
Najbardziej czarna maskara jaką kiedykolwiek miałam! Nie żartuję. Miałam ogromny problem z jej zmyciem pod koniec dnia. To świadczy o jej trwałości, bo rzeczywiście nie osypuje ani nie odbija się podczas noszenia. Ma wygięta silikonowa szczotkę, czyli jedna z moich ulubionych.
Cena to 19$, więc około 65 zł.
Loose Shimmer “Lush”
Sypki rozświetlacz czy też pigment o czerwono-różowym kolorze ze złotymi drobinkami. Drobinki pięknie odbijają światło i pod pewnym do niego katem tworzą nieskazitelna taflę. Struktura bardzo przypomina te popularne pigmenty z Inglota.
Cena to 8,40$, więc około 29 zł.
Shimmer Cream “Brilliant”
Rozświetlacz tym razem w kremie. Odcień jest brzoskwiniowo-różowo złoty. Na skórze daje zdrowy blask. Jedyne do czego tu mam zarzuty to konsystencja, niestety jest dość tępy jak na produkt tego typu.
Cena to 11,20$, czyli około 38 zł.
Wiem, że Sigma Beauty nie jest jeszcze aż tak rozpoznawalna w Polsce jak inne zagraniczne marki, ale może ktoś z Was posiada np. pędzle firmy? Jeżeli tak napiszcie jak u Was one się sprawuja?
Jeśli jednak nie macie żadnego produktu marki dajcie znać co najbardziej wpadło Wam w oko z tego co ja wymieniłam 😉
Pamiętajcie o kodzie zniżkowym “stepniakalex10” na sigmabeauty.com!
buziaki,
Ola