Postanowiłam, że jeden post MUSZĘ poświęcić temu produktowi. Używam go tydzień a już muszę Wam o nim napisać. Od zawsze wiedziałam, że mascary firmy Eveline Cosmetics są jednymi z moich ulubionych a tym samym, jednymi z lepszych znajdujących się na drogeryjnych półkach. Jednak ta nowość kompletnie przebiła wszystkie inne. Eveline Variete Lashes Show bez wątpienia dla mnie jest najlepszą drogeryjną mascarą. Poniżej zobaczcie jak wygląda szczoteczka oraz jaki daje efekt na rzęsach.
Od razu Wam zaznaczę, że moje rzęsy są bardzo marne, ale pracuję nad nimi już od tygodnia z odżywką Biotebal, zobaczymy czy coś pomoże.
Właściwości
Tusz z opisu ma przede wszystkim wydłużać rzęsy. Nie jestem w stanie dokładnie określić czy tak jest, natomiast na pewno optycznie je podnosi i podkręca. Dodatkowo szczoteczka jest tak genialnie precyzyjna, że dotrze nawet do najmniejszych rzęsek w kąciku oka. Ma ultra czarny kolor i co ważne, nie ściera się ani nie kruszy po całym dniu noszenia. Absolutnie ten efekt podoba mi się niesamowicie! Serio. Na tyle, że poświęciłam temu produktowi post tutaj oraz oddzielny post na instagramie. Jeśli jeszcze jej nie próbowaliście, koniecznie spróbujcie.
Poniżej macie porównanie szczoteczek dwóch innych mascar Eveline.
Cena
Jest to klasyczna cena jak za produkt tego typu od marki. W Rossmann znajdziecie go za 18,99 zł w regularnej cenie za 10 ml.
https://www.instagram.com/p/B_m2_VxB6Ld/
Także jak widzicie, ja nie mogę wyjść z zachwytu. Czekam teraz tylko aż rzęsy mi urosną i efekt będzie naprawdę wow. Już nie mogę się tego doczekać. A czy Wy już ją próbowaliście? Jeśli nie, to dajcie znać, która z mascar marki Eveline jest Waszą ulubioną.
Buziaki,
Ola
